Jeszcze tylko trochę, jeszcze tylko troche szkoły, tylko troche tego zabiegania, odmawiana, tego 'cholera, za co sie zabrać', sterty zeszytów i książek gdzie sie tylko da. Jeszcze tylko troche. Na samą myśl o wakacjach od razu mi lepiej. Hiszpania, Francja- mrrr... Ostatnio dużo nerwów. Mam dość.
Dziś chwilowy powrót do przeszłości; było dość dziwnie. Choć środowisko to samo to ludzie zupełnie inni, odmienieni. Część sie popisywała swoim nowym życiem, inni próbowali udawać, że jest tak jak wtedy, reszta tylko oglądała to wszystko z boku, myśląc.
Jeśli nawet nie na zawsze to na dziś i jutro.