Nie wyglądam tu najlepiej ale pierdole to ściągam kominiare. Cześć, mam na imie Joanna i myśli docierają do mnie z opóźnieniem. Widzę jak niektóre rzeczy zaczynają z czasem tracić na znaczeniu. Jak coś wygląda inaczej niż kiedys. Jak bardzo nadchodząca jesień wpływa na moją psychike. Już nie płacze, co nie znaczy, że nie ma we mnie empatii. Jest i to sto razy bardziej niż kiedys. Zrobiło sie ze mnie troche masło maslane, ale nawet mi to nie przeszkadza. Otaczają mnie świetni ludzie, na których zawsze moge liczyć, a o których musze bardziej dbać. Żeby ich nie zabrakło, bo ich kocham. Po co robić wszystko dla kogoś, kogo i tak to nie obchodzi? Staram sie. I czuje, że moja zła karma sie skończyła. Teraz staram sie eksperymentowac tylko z ta dobrą. Stać mnie na to. Przecież nie jestem w końcu taka zła, chyba powinnam to wiedzieć.