w końcu!

oooożesz. no w końcu mamy sylwester, ten rok był dziwny, negatywnie.

miejmy NADZIEJĘ, ze 2012 będzie chociaż troszkę lepszy.

w tamtym roku na sylwestra napisałam, że nie będę nikomu zyczyc tu na pb wszystkiego dobrego, bla,bla. tylko napisałam coś w stylu: nie będę wysilac sie z życzeniami, bo i tak później będzie chujowo.

a więc, przepraszam za to, jeżeli ktoś to przeczytał i miał cały rok chujowy, na mnie też to oddziałowywało.(niezbyt pocieszające, wiem) ale PRZEPRASZAM za TO. tak, więc teraz życze wam: DUŻO MIŁYCH WRAŻEŃ W 2012 ROKU, ŻEBY WSZYSTKO UKŁADAŁO SIĘ  PO WASZEJ MYŚLI, zdrowia i szczęścia,blablabla. to już przereklamowane :d I NIE PIJCIE ZA DUŻO, ŻEBYŚCIE PAMIĘTALI JUTRO CAŁĄ TĄ NOC.

a jeżeli chodzi o moje plany to w sumie to co w tamtym roku, SO:

LET'S GET FUCKED UP.