nie wiem, pewnie każdy czasami chce zostawić wszystko i ucieć w pizdu
od problemow, od znajomych.
częściej niż czesto zastanawiam się kim bymbyła gdybym zmieniła kilka rzeczy.
tak diametralnie - wcielając sie w kolejne role.
W sumie mogłabym uciec, ale sentyment i zdrowy rozsądek mi na to nie pozwala.
Lubię budzić się w nocy, gdy akurat śni mi się coś co przeszłoby pojęcie chyba każdej znanej mi osoby.
Scenariusze które układam byłyby tematem na kilka naprawdę orginalnych ksiażek.
nie wiem co siedzi mi w tej głowie i momentami sama zaczynam sie siebie bać.
Życie to sztuka. Ty sam napiszesz scenariusz
nic juz nie jest przygnebiające i smutne, wszystko jest mi zupełnie obojętne.
Prócz JEGO
patrz mi w oczy i powiedz co czujesz