Dżemor dobry, tu Roksana. Piszę tu bo mój fotoblog jest nieczynny, a przy okazji chciałam trochę powychwalać Sarę.
Dzisiaj zaczęły się waKACje, wyjątkowe nawet. Pierwsze wakacje w GIMNAZJUM! Kurczę, jak ten rok szybko zleciał... Pamiętam jeszcze rozpoczęcie, oj pamiętam. Pamiętam nasze odpały na lekcjach, przerwach i po szkole. Nasze chipsy z biedronki za 1,99 zł będą moimi ulubionym jadłem aż do końca. Nasze cytaty na fizyce, o których zapomniałam rlz. A wczorajszy dzień był megamegamega [rasta] bisty! I dziękuje mocno. Tobie Olu także dziękuję, i się cieszę, że wczoraj byłyśmy w trójkę, jak kiedyś. A zwłaszcza w tej pizzerii, hahahaha. Połczyńska w Połczynie, ok. I wszystko od samego początku do końca mi się podobało, i nie zamieniłabym Was na nikogo innego, rozumiecie? I się tak strasznie cieszę<3
A Ty Sara, wyprowadzasz się do naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy są yy strasznie niemieccy. I tam zamiast bułek z dżemorem będziesz jadła Brötchen mit Marmelade! A zamiast naszej polskiej kiełbasy, będziesz jadła Wurst. I nie będziesz już piła tymbarka, tylko jakiś zwykły Apfelsaft... Nic już nie będzie takie jak w Polsce! Wolę polski cukier od niemieckiego Zucker, może i mamy drożej ale przynajmniej mamy swój własny, polski VAT. Tak, uwielbiam go, nasz rząd i wszystko co polskie, uwielbiam. Aha, i Ciebie, Polko, uwielbiam! Nawet jak się tam przeprowadzisz, to pozostaje nam Gadu-Gadu (czy jak tam mówią zachodni sąsiedzi, Sprechen-Sprechen). I wiem, że o mnie nie zapomnisz, nie po tym, co się działo przez ten cały rok. A w wakacje, musisz do mnie wbić, chociaż na dwa dni! Nie daruję, po prostu nie. I nie wiem już co tu pisać, po prostu bądź sobą i się nie zmieniaj, bądź młoda i piękna! (hahah)
Tak, tak...Kocham Cię<3
nigdy nie byłam dobra z geografii, więc nie moja wina, że idę złą drogą...