koniec photobloga... może kiedyś jeszcze będe go prowadzić... a może nie...
co do niektórych osób...
nie wierzyliście mi że potrafie być wredna i chamska...
mieliście okazje sie przekonać jaka jestem...
i że nie jestem taka słodka i niewinna jak to sie zawsze wszystkim wydaje...
przyjaźń... to coś więcej niż ktoś z kim możemy iść na piwo, potańczyć, dobrze się bawić, poplotkować...
to ktoś komu możemy powiedzieć wszystko... ktoś komu możemy zaufac w 100%... komu możemy powiedzieć o naszych lekach i słabościach... ktoś na kogo możemy liczyć zawzse...
Przyjaciel to ktoś taki z kim mozemy dzielic smutki i radości...
Przyjaciele są to nasze anioły, które pomagają nam przejśc przez życie...
przyjacielem nie można nazwać każdego napotkanego na ulicy człowieka...
heh... co do wczorajszego dnia... nie wiem czy dobrze robie...
ale sądzę ze tak bedzie najlepiej... ie tylko dla mnie ale i dla innych...
może to co robie nie jest zbyt mądre... ale to chyba najlepsze rozwiązanie...
"Mam w sobie dwóch ludzi: aktora i widza.
Często widz nie jest zadowolony z aktora."
hehe kocham mieszać sobie w życiu...
"Tu nie chodzi o kłamstwo, ani o prawdę. Ludzie nie oczekują od ciebie nic więcej poza słowami. Słowa...Tylko One Są Ważne, Dopóki Są. Kiedy Znikają, Zanika Pojęcie Prawdy I Fałszu!"
...
co do dzisiejszego dnia to...
z samego rana bylam u moich kochanych wariatów z nowego dworu...
poźniej EZn
z Antką w Dominikańskiej....
u Mamuski
i z Domi po strój...
dzie pełen wrażeń
i tekst mojej Olecki:
jak znadzesz hwilke w swoim grafiku to wbijaj
Słonko dla Ciebie znajdę zawsze czas...