Hej kochane! Dziś mam dla Was moje zdjęcie sprzed chwili i moją kolacyjkę : ) Dziś w szkole okej, luźno nawet : > Na 8 miałam WF i przejechałam 7 km na rowerze stacjonarnym na szkolnej siłowni. Mało, ale zawsze jakiś wysiłek : ) No i całkiem spore obciążenie sobie wzięłam, całkiem szybko starałam się pedałować no i na koniec byłam zlana potem : D Ale to dooobrze, czułam się świetnie, zwłaszcza, że byłam jeszcze przed śniadaniem! Zaraz idę na turbo spalanko z Ewunią : > Muszę Wam powiedzieć, że z każdym dniem robię co raz mniej głodna, szczególnie wieczorem, teraz po sałatce, czuję się wręcz objedzona, a jak policzyłam bilans, to mnie zdziwił, bo zjadłam bardzo mało! Szczerze mówiąc nawet bardzo ciężko dobić mi do 1000 kcal, mimo iż np. dziś zjadłam coś słodkiego : )
Więc bilans:
śniadanie : 2 kromki Wasy (70 kcal)
2 śniadanie: jabłko (50 kcal)
obiad : miseczka rosołku (100kcal)
pieczone bez tłuszczu udko z kurczaka (200 kcal) ok. 250g ziemniaków (215kcal)
podwieczorek: 2 białe michałki (160 kcal)
kolacja: sałatka z kukurydzą - mniejsza porcja niż zwykle (90 kcal)
razem:885
No dobra, późno już, zasuwam ćwiczyć i jeszcze Wam pokomentuję!
Całuję kochane! :* Chudegooo!