*
'Ona była obca. Przybyła z baśni piękniejszej niż nasza. Udało jej się jednak przedostać do naszej rzeczywistości, może dlatego, że tu czekało na nią jakieś ważne zadanie, może miała nas ocalić przed tym, co niektórzy nazywają 'szarą codziennością'. [..]Wierzyłem, że istnieje tylko jedno życie i tylko jedna rzeczywistość. Jednakże istniały przynajmniej dwa rodzaje ludzi. Dziewczyna z Pomarańczami i my, wszyscy inni.'
*
teraz tylko trzeba do przodu i postawić na swoim. mam kilka rzeczy do zrobienia, wiszę zaległą pizzę Madzi.
nie ma nic gorszego jak coś strasznie mnie kusi! mam taką ogromną ochotę.. ale nie
powiedziałam sobie ,że nazbieram to nazbieram. nie mam zamiaru się poddawać. chciałam jechać dzisiaj na ten turniej do żor
no ,ale cóż.. nic nie poradzę. drugi dzień nie jem słodyczy. w mojej kuli z rybkami ubyło wody..
czyżby kociak się dobierał. możliwe ,ale rybki są moje i nic im się nie stanie :)
trochę mnie zdołowalo ,że aż tyle zakładów przegrałam , chociaz jest jeszcze jeden ,który mogę wygrać.. sylwester jest pojutrze
,a ja mam czas do nowego roku. zobaczymy.
chciałabym w końcu zagrać w tenisa.. zastanawiałam się nad tym kung-fu na które chodzi Jacek..
możeby się tak zapisać?
nie, nie mam czasu.. musze trenować i dbać o kondycję w tenisie..
a treningów nie ma. :(
*
ludzie no.. nie straszcie mnie...