Oh masakra. To takie 'piękne', gdy obiecujesz sobie po raz milionowy, że koniec, koniec starań, których nikt nigdy nie docenia, bo ważniejsza jest morda, niż serce.. A śni ci się sen jakby wszystko było ok, więc w tym śnie mówisz to, co chcesz mówić i druga osoba.. nawet odpowiada i to jest takie fajne, to odwzajemnienie..
Które jest tylko naiwnym, nie do spełnienia marzeniem.
Wczorajszy dzień o dziwo skonczył sie .. miło. Wieczorem wpadłem po prostu w szał, bo dwie rzeczy tak się pięknie zazębiły, ze dawno tak długo nie rzucałem mięsem..i przedmiotami. Uspokoiła mnie jedna osoba. Tak, to ta koleżanka od milych słów, że jestem kochany ;3.
Co zrobiła? Dla większości NIC. Po prostu zapytała "co się stało słoneczko?". To takie słodkie było no.. Jak jej powiedziałem, że aż mi się ciepło na sercu zrobiło, że jest taka miła i wgl, to ona 'ale ja tylko chciałam być miła". No właśnie. CHCIAŁA BYĆ MIŁA. A co reszta moich 'przyjaciół' zrobiła? NIC. Bo nie mam przyjaciół hahahahaa.
To ja jestem przyjacielem. A kto jest dla mnie przyjacielem? Kto mnie wspiera zawsze, gdy tego potrzebuję?..
Pominę to milczeniem.
Robiony jestem w chuja z 2 konkretnych powodów:
- mam miekkie serce i miekką dupe
- jestem (tutaj się powstrzymuję by nie rzucić wulgaryzmem) strasznie melancholijny
No ale dobra..wracam do milej kolezanki. Tak więc ja się jej wyżaliłem, JĄ NA SERIO TO OBCHODZIŁO I RUSZYŁO (piszę z capsem to bo evenement w towarzystwie narcyzów i egoistów!), potem ona mi opowiedziała co ją wkurwia i boli i było... naprawdę miło, fajnie. Jak sobie o niej myślę, to aż mam ochotę być lepszym człowiekiem, bardziej się przy niej starać. A inni? Od innych słyszę, że:
a) spierdalaj bo mam zły humor
b) spierdalaj bo mam własne problemy
Kocham was, kurwa<3.
Nikt nigdy nie zauważa, że ja nigdy nie spierdalam ;3.
Czy to znaczy, że jednak piotruś nie ma własnych problemów?
Huehuehuehue. NIE KURWA. Ja po prostu inaczej potrzegam przyjaźń.
No i dobra, ostatnia przemiła rzecz wczorajsza?
Powiedziałem jej że strasznie bym chciał się do kogoś przytulic i wgl a ona, że jeśli do niej przyjadę..to pomoże mi nadrobić :D.
No kurde. To było na serio miłe xD.
Kurcze. Zajebista z niej osoba. Przywraca mi wiarę w bezinteresowność ludzką.
Bo cóz.. oprócz jednej osoby, nikogo nie ma takiego, kto zawsze wyciąga do mnie rękę, gdy tego potrzebuję.
No..tyle że tej osoby 99% czasu nie ma :).
No przecież w moim życiu nie może być miejsca na ludzi, którzy postrzegają przyjaźń jak ja, no nie?...