oh, jak mnie tu dawno nie było.
siwson mi sflaczał, szkoła jest chujowa, chciałabym mieć dla niej więcej czasu, ale jak mam tak mało to jestem zawsze z niej zadowolona, bo moje oczekiwania spadają coraz niżej, ehh, ale matura!
oceny mam spoko, więc jest dobrze, wieczory spędzam z historią więc generalnie jest OK
sytuacja sercowa opanowana, melanż za melanżem; nadchodzą intensywne 3 weekendy, koń się trzyma, pies się trzyma, mama mi adoptowała kota, samochód jeździ, nawet jeszcze mi paliwa nie brakło, no kurwa a ja jeszcze narzekam na takie cudowne życie; a tu sielanka normalnie.
Chcę zdjęcia nowe ;<
idę się uczyć, a co mi tam