Stacjonatka na rozprężalni
Mój ass wygląda jakby był pełen celulitu - ale nie moi drodzy to wcale nie jest to to moje ukochane siodełko barwi moje geterki - tak tak
Po rozprężeniu Witaminki jakas typka spadła z konia (jechała jako 2) i godzine czekaliśmy na karetke + około 45 min na ogarnięcie całej akcji przed i po upadku ... konie stały w upale zmęczone więc w sumie to nawet się nie dziwie że moja wiekowa kobyłka nie chciała LL-ki jechać jak już i tak była mega zmęczona a ja dość zesrana przed tym 2 parkurem...
Miałam jechać rano do Kowar ale jednak jadę najprawdopodobniej jutro z moim Dawidem
Typ od hostess odpisał mi że z pracy nici ale spokojnie spokojnie - już 2 wyhaczyłam i mam nadzieję, że tym razem mi się uda