Na focie nawet Bojarowa się załapała
Wracam powoli ... w ciul zajęć na głowie - praca, prawo jazdy, Dawid, chory królik, Mynia ...
Ehh jeszcze za miesiąc szkołę zaczynam to będzie już wogóle brak czasu ...
Chciałabym nowe zdjęcia z Wiśką - może by mnie Marta zabrała któregoś pięknego dnia z Sylwią?
Nie mam nowych zdjęć od paru miechów więc trzeba cieszyć się tymi z początku lata
*********************************
Wczoraj Mynia super chodziła zganaszowana bardzo dobrze mi się z nią pracowało ... późniejsze skoki były do dupy - nie mogłam się skupić przez niezapowiedzianą widownię ... na wąskiej stacjonacie 4 odmowy pod rząd ale w końcu ją przepchnęłam ... na linii stacjonata oxer to samo. Na szczęście ostatni skok był w 100% udany a Mynia wróciła pod stajnię taka mokra i zgrzana że aż mi jej było szkoda
Przez ten upał i przez to że wczoraj dość mocno ją pojeździłam z Klaudią... Ale na szczęście dobrze że ma kogoś kto zrobi jej szprycję, schłodzi, posmaruje wary wazelinką, wyczyści i wypielęgnuje kopytka
czyli mnie