od teraz musi być po mojej myśli
muszę wszystko naprawić, przecież mogę
jestem, jak by to ująć ... nietykalna
pozostawiłam sobie tylko te cechy i atuty, których nikt mi nie odbierze
ustawiłam się twarzą do wiatru, zrzuciłam ważny, lecz nie potrzebny mi ciężar
aby nie mieć nic do stracenia
aby nie stawać się tą krzywdzoną, napadaną
język często mi się plącze
bezpodstawne oszczerstwa, krętactwa, bujdy
mydlenie oczu i nic więcej
mogę podejść, wypowiedzieć najmocniejsze przekleństwa,
opowiedzieć prawie niemożliwe historie
jak łgarz, przebiegły oszust
ja pójdę dalej, wy w to uwierzycie, zostawicie
kiedyś poznacie prawdę
ale proszę, nie gniewajcie się na mnie
zaakceptujcię moją dwulicowość, trójlicowość, hipokryzję
lub nie słuchajcie mnie poprostu
czytajcie z moich gestów i czynów, one was nigdy nie okłamią
to co robię, robię permanentnie naturalnie
niczego nie udaję, nie staram się być odmienna
jestem prawdziwa, dziękuję