Dodano: 11 PAŹDZIERNIKA 2013
fasola
fasola
Z checia przezylabym te calutkie 5 dni od pocztku do konca jeszcze raz i nic bym juz nie zmienila,
polubilam wycieczki w gory, ale tylko kiedy mam swojego osobistego przewodnika, wciagacza, ktorego wcale nie obchodza moje zakwasy na stopkach, polubilam tez gotowanie, ale tylko jesli chodzi o nasze jedyne przesolone sphagetti z saszetki, ktore wyszlo nam najlepiej, polubilam tez lezenie w lozku, na dodatek o kazdej porze, nasze wieczory, a jeszcze bardziej polubilam nasze spacery, beztroske i to kiedy bylismy dla siebie codziennoscia, ktora moglaby sie juz nigdy nie konczyc.
