Witam! :)
Praktycznie to nie mam o czym tu pisać, ani co dodawać, bo
kiedy przeglądałam swoje zdjęcia, stwierdziłam że są przechujowe, więc połowa z nich pójdzie do wyjebania.
Cóż, wiosna...
Nienawidzę wiosny.
Zawsze jest jakoś tak..
smutno,
mimo że powinnobyć odwrotnie. Powinnam cieszyć się życiem, ładną pogodą, ale nie potrafię kiedy nie mam z kim tego dzielić.
Wczoraj podjęłam ważną, życiową decyzję, ;D
po świętach ścianam włosy do ramion. :)
Muszę jak najszybciej wrócić do naturalnego koloru. Nie wiem jak długo to jeszcze będzie trwać, a pewnie długo, od ostatniego cięcia (grudzień 2014) rosną.. właściwie to... nie rosną. ;//////
nie wiem co więcej pisać, więc dobra koniec.
Dobranoc :)
Bye.