Kolejny pijacki śmiech zatacza się wraz ze mną.
Kolejne twarze, których nie poznaję.
Kolejna noc ludzi, którzy pytają się mnie co mam im do oddania.
Zdaję sobie sprawę z tego zakażenia...i boję się.
Jednak co z tego?
Zgubiłam sens. Ale to wszystko nie ma znaczenia.
Tracę czas?
...mam coś w ogóle do stracenia?
Narysuję broń i wybiorę cel.
Świat w martwym punkcie jak we śnie.
Usłysz moją modlitwę.
Błądzę.
...
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________
gdzieś pomiędzy wierszami,
na skrzyżowaniu słów niewypowiedzianych.