Hola!
Po długiej przerwie jestem, żyję, mam się w miarę dobrze.
Co ja gadam?
Mam się dobrze!
Życie troszkę przewrócone do góry nogami w stosunku do tamtego roku chociażby, ale wszystko na plus.
Płyniemy dalej, czasem z prądem, a czasem na przekór, i co? Nikt mi teraz nie zabroni, żyje się raz, czy nie? :>
Trochę późno na notkę, zwłaszcza, że dopiero skończyłam torturować życiorys, ale tak mi się chciało od kilku dni coś napisać, więc uznałam, że w końcu mi się odechce i trzeba to złapać! :>
W sobotę Kraków, pobudka przed czwartą rano, nastawienie pozytywne, w sumie niby mała rzecz, a nigdy nie przypuszczałam, że coś takiego zrobimy. Ktoś miał rację. "Mam fajnie" :>
Zdjęcia na ścianie nie bez powodu, wreszcie się doczekałam, duma? Chyba tak :>
Popłakać się ze szczęścia? Tego chyba jeszcze nie było. A co? Piękne mam życie, to co, nie mogę sobie popłakać? :>
Martwić się będziemy potem.
Me encanta mi vida! :>
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24