Kocham wieczorną ciszę.
W wieczornej ciszy nikt się już nie spieszy, nie jest spóźniony, nie ma nic ważnego do załatwienia.
Zapracowani, niezadowoleni ze świata i zawiedzeni rzeczywistością kryją się w swoich domach.
Wieczorne spacery sprzyjają rozmyślaniom. Wewnętrznym porządkom. Poznawaniu siebie. A w domu?
Przy ciepłym świetle chwile wytchnienia gdy nic już nie trzeba, wszystko już tylko można.