Wlasnie slucham rekolekcji online "Wilki Dwa", prowadzonych przez Litza z luxtorpedy, i jakiegos mnicha.
Bardzo madre, bardzo meskie rekolekcje. Takie wow. Ludzie czasem potrzebuja takich wrazen, takich przemyslen, takich mocnych slow.
https://youtu.be/nCC9A4DVSeg
Slucham po jednym odcinku kazdego wieczora, gdy jestem juz po pracy, po uczelni, po spotkaniu z dziewczyna, gdy leze sobie w lozku i mysle nad swoim zyciem. Gdy juz wszystko sobie uloze, puszczam sobie jakas dobranocke. I wlasnie w ramach niej, leca te rekolekcje, zmuszajace mnie do refleksji. Polecam Ci je nawet zreszta jak nie wierzysz, bo mowia sporo prawd ogolnie niezbednych czlowiekowi do prawidlowego funkcjonowania, nawet jak już mówiłem, nie wierzy.
Dzis jestem po odcinku o niemozliwym. O niemozliwosciach.
Przemyslenia ktore mnie napadly po obejrzeniu, zszokowaly mnie zupelnie. Pokazaly mi, ze nawet taki selfmade-man, jak ja, ze nawet taki czlowiek, ktory kazdym czlonkiem swojego ciala czuje sie czlowiekiem- sukcesu, ktoremu nic nie brakuje, ktory w tej ziemskiej, egocentrycznej naturze jest usasfakcjonowany,... Ze on, czyli ja ma cale swoje moze niemozliwosci. Brzmi strasznie, nie? Gdy chwile pomedytujesz w tej sprawie, gdy rozwazysz w glowie slowa mnicha:
"Prosze abys poprosil dobrego wilka: Dobry wilku, jestes Panem wszelkich niemozliwosci, spraw by zniknely one mi z pola widzenia i staly sie szansami, mozliwosciami. Spraw bym dostrzegl blokujace elementy, i ponadto nauczyl sie je pokonywac. Badz moja sila w walce z nierownosciami", i nagle dostrzegasz, ze masz ich mnostwo i musisz zaczac z nimi walke. Ze podchodzisz do zycia lekkodusznie, i nie moze to tak byc pozostawione. Ze nadszedl czas walki, czas gdy za rogiem slychac juz rzenie koni, i okrzyki:"Adsumuus!", co w jezyku polan znaczy, "Nadchodzimy!", i czas w koncu wziac sie za siebie i porozwiazywac te kwestie, ktore na codzien sa odsuwane poza nawias odbieranych doznan i sygnalow.
No dobra mnich powiedzial troche inne zdanie. Ale podobne. A ja faktycznie musze zabrac sie za rozwiazywanie swoich niemozliwosci. Byc moze i z boza pomoca.