i jesteśmy, a więc jesteśmy razem w Kutnie na koncercie w Kutnie, było przesuper, nadal mnie wszystko boli, nadal nie mogę mówić, mam pełno siniaków i pełno wspomnień, warto było się tłuc te kilkadziesiąt kilometrów, tak!
pierdolnięcie, posłuchajta Bery Łajta i spadajta!
pees: ustawiliśmy się w na tyle strategicznym miejscu, że mamy kilka zdjęć i nawet jesteśmy na filmiku! :}