...a tak w ramach nie pisania o otaczajacym mnie gownie... to u mnie chyba nie dzialo sie nic ciekawego poza tym ze w koncu ogarnelam 3 miesieczne odrosty... czyli szykuja male zmiany w kolorze na glowie... plus czekam tylko na wyplate ze zrobic sobie nowego kolczyka... juz nie moge sie doczekac... hmmm do tego namietnie slucham LP... i zakochuje sie w nich jeszcze bardziej o ile to jest mozliwe i chyba zaczynam ich wielbic bardziej niz Marsow o_O....aaa no i Rihanna przyjezdza do Gdyni w lipcu i z checia sie na nia wybiore bo jeszcze nie bylam na tak duzym popowym koncercie... bla bla bla koniec pierdolenia... wpadne tu za miesiac;-) ^^