kate409
Wolała bym na pb nie pisać o pracy, za dużo tu ludzi którzy aż za bardzo interesują się moim życiem
07/06/2012 19:12:10
danathiel
Przepraszam ale po prostu ciekawi mnie fakt, ze Twój pracodawca nie czepia się tego, ze masz kolorowe włosy i kolczyki :). Bo gdzie ja pracowałam, tam wszędzie każdemu przeszkadzały właśnie takie rzeczy.
07/06/2012 21:26:26
kate409
Powiem tylko że mam gównianą robotę ale właśnie trzymam się jej dlatego że nie czepiają się w niej o wygląd (plus mogę mieć wolne kiedy chce jeśli chodzi o koncerty i różne wyjazdy)... zapewne (a raczej pewne, jak chciał pracować w zawodzie to na dzień dobry na rozmowie kwalifikacyjnej: pozbyć się kolczyków, nie szaleć z makijażem i grzecznie się ubierać) w każdej innej kazaliby mi się zmienić a Ja nie jestem jeszcze gotowa na zmianę... może kiedyś zapragnę wyglądać grzecznie ale jeszcze nie teraz :)
O sobie: A dreamer, fighter and believer...
PROUD ECHELON
₪ ø lll ·o.
I follow my dreams...
&
I do whatever the fuck I want...
____
I will never forget...
I will never regret...
I will live my life!!!
____
Chcesz mnie poznać?.... nikt mnie nie pozna... nikt nigdy mnie nie poznał.... nie da się do końca poznać drugiej osoby... zawszę będziesz wiedział tylko to co Ci powiem, a nie mam skłonności do otwierania się przed drugą osobą...
Mogę Ci jedynie w wielkim skrócie przybliżyć moją osobę...
Mam spory dystans do siebie i do otoczenia... specyficzne poczucie humoru... nie ma dla mnie tematów tabu, trudno mnie zawstydzić... co nie oznacza że będę odpowiadać Ci na każde nawet najbardziej osobiste pytania...
Co widać po zdjęciach lubię experymentować z własnym wyglądem... i nie jest to przejaw braku poczucia własnej wartości i niepewności siebie.. bo i z takimi opiniami się spotkałam... przez moje ciało przewinęło się sporo kolczyków... wielu już nie ma... niektóre zostały... lubię zmieniać i mieszać style, kombinować z włosami... nie dość że nie wyglądam jak typowa kobieta w moim wieku to i moje poglądy na wiele spraw są powiedzmy... specyficzne...na dzień dzisiejszy wiem że nie chce mieć dzieci... nie czuje takiej potrzeby... i szczerze wątpie żeby miało to ulec zmianie... małżeństwo i ustatkowane życie to też nie dla mnie... chce czerpać z życia jak najwięcej, nie żałować niczego, robić rzeczy na które mam ochotę... w końcu chcę umrzeć jako spełniony, szczęśliwy człowiek a mąż, gromadka dzieci, pies, ładny dom i drogi samochód na pewno mi tego nie zapewnią... chce przeżyć własne życie a nie tylko spełnić oczekiwania innych w stosunku do mnie
Cenie sobie szczerość nade wszystko... nie wybaczam, nie zapominam i nie daję drugiej szansy... jak ktoś raz mnie zawiedzie przestaje dla mnie istnieć
Posiadam bardzo wąskie grono znajomych, nie nadużywam słowo przyjaciel... i mogę się zaliczyć do grona osób która dwie osoby może nazwać przyjacielem... co mnie cholernie cieszy... dwie osoby wiedzą o mnie bardzo wiele... im mogę powiedzieć wszystko... ufam im bezgranicznie... kocham je a one kochają mnie...
Jestem strasznie niezorganizowaną osobą (ale przy okazji bardzo punktualną) ale to chyba w chaosie odnajduje się najlepiej... (tak sobie tłumaczę wszechobecny bajzel w pokoju... taki artystyczny nieład^^)
Dawno temu... muzyka skradła moje serce... bez jej codziennej dawki nie potrafię poprawnie funkcjonować... taki małe uzależnienia... jak przy uzależnieniach jesteśmy... popalam sobie... a i wypić lubię... wszystko z umiarem...