U nas Święta bez jakiś problemów i dramatów to nie są Święta... ogólnie mam już wszystko gdzieś... zamykam się w swoim pokoju i nic mnie nie obchodzi.
Pokój ogarnięty, jajca pomalowane i poświęcone... mam wolne a chciałabym żeby już był wtorek... a tu jeszcze ponad dwa dni udawania że mam dobry humor, że lubie Wielkanoc itp głupoty