Nie ma to jak walentynki.... kupiłam prezent osobie którą kocham najbardziej na świecie ... czyli samej sobie... siedzę opycham się truskawkami i oglądam 'Teksańską masakrę pilą mechaniczną' :) film w sam raz na walentynki
... nie to że nie lubię walentynek... Ja je mam po prostu gdzieś... zawsze miałam ...i posiadanie lub nie partnera nie ma na to wpływu...