Po kilkudniowych problemach z dostaniem się na photobloga wreszcie mogę dalej emitować kolejne odcinki "Trylogii Stalmierz".A więc...w odcinku siódmym wystapi najbardziej nudna część kadry(brakuje także komendanta:P).Wszyscy wiedza kto tam jest...Pamietajcie:KADRA JEST ZŁA I LUBI TYLKO SIEBIE...Właśnie ja Was nie lubię ja Was kocham(nie wszystkich oczywiście,tych co kocham to o tym wiedza i zczają o czy piszę).Pzdrawiam kochanego Mracinka(mojego wnuczka,a głupi...:)),Adasia(mój pierworodny:))i Emilcie (moją siostrzyczke).Nie mam zbytnio sił zeby cos sensownego wyprodukować.Jak tylko po biesiadach :D:D:D:D:D:D weszłam do domu dorwałam kompa...no i to wszystko chyba...KOMENTUJCIE:*:*:*:*:*:*:*:*:* :[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]:[tanczy]