Zażywając kąpieli nie wyczuli nadpływającego przypału. Nagle za ich plecami wyrósł niezidentyfikowany kształt, cos w deseń motorówki. Panowie starali się być mili, wspominali cos o dusznościach i kopnięciu w kalendarz. Siompu nie wytrzymał presji. Kaszka nie mogła patrzeć im w oczy. Tomasz z determinacją ścierał z siebie sinice. Koledzy siedzący na brzegu z przejęciem obserwowali całe zajście. Robili zdjęcia...
Użytkownik kaszkaaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.