Śmiechowe zdjęcie troszkę, po imprezie razem z Siwym. Wtedy pamiętam Kaś z Radkiem palili papieroska na balkonie, Tyśka robiła fotkę, a my zdychaliśmy. xD. Wesoło było. xD.
Moje czerwone paznokcie. <3.
Kaś ! <3.
Nie chce mi się nic. Naprawdę nie chce mi się dupy ruszyć. A muszę. Muszę dziś się zebrać i iść w końcu z mamą do Braciszka czego nie zrobiłyśmy wczoraj. No cóż, zaraz się zbiorę.
Jutro na szczęście czekają mnie tylko 3 lekcje, choć nie jest fajnie nie mieć bardzo ważnego przedmiotu już od ponad miesiąca. I pomyśleć, że jeszcze niedawno planowałam zdawać maturę z angielskiego na poziomie rozszerzonym. Kurcze.
Muszę się jutro wybrać do Cursora też, a w najbliższch dniach muszę załatwić pewną bardzo ważną sprawę dotyczącą mojego rozliczenia. Mam nadzieję, że znajdę ten jebany świstek w Urzędzie, bo już tyle się go naszukałam. Muszę załatwić to w tym tygodniu ! Nie mam wyjścia.
Kocham Cię Skarbie ! <3 !
Najbardziej jak się da ! <3 !
Szczęście moje. ;**.
To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle czasu, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, kochać aż do bólu, z każdą chwilą mocniej.