Mijam swoje życie,
Szukam wszędzie schronienia.
Już nie mogę bezczynnie
Patrzeć, jak nic się nie zmienia.
Przymierzam się do dorosłości,
Chowam w głosie rozczarowanie.
Wciąż wmawiam sobie,
Że nic mnie nigdy nie złamie.
Rozglądam się za celem,
Ukrywam swoją prawdziwą twarz.
Uciekam przed wszystkim,
Co zdążył we mnie utworzyć czas..
ryzyko może być zabójcze..
z kazdym dniem jestem coraz dalej.
a czas płynie jak rzeka
której silny nurt
usuwa z mojego życia
kolejnych ludzi..
"zawieszam"