Hejka ludzie
Dzisiaj był u nas odpust.Oczywiście3 musiałam stać ze sztandarem(jak zawsze-ale wsumie przy dobrym towarzystwie jest super).Msza trwała 1,5 godz.
Więc pod koniec już kompletnie nikomu się nie chciało stać->no, ale ktoby się dziwił? Po mszy ja,Weruś i Karina miałyśmy iść sprzedawać pamiątki.Ogólnie się strasznie dużo pośmiałyśmy,pomabijałyśmy z ludzi i takie tam
Potem ledwo co przyjechałam do domu i szybko zjadłam obiad(noi się przebrałam)to zaś pędziłam na busa bo zaś do kościoła.Ha!Wszyscy siedzieli na nieszporach,a ja z Weruś leniuchowałyśmy czekając aż ktoś łaskawie przyjdzie i coś kupi....Wiecie jakie były tłumy?Zarobiłyśmy w tym czasie może z 2 zeta
Potem poszłyśmy na budo pooglądać co jest ciekawe->Problem w tym, że nic(ale to tak na marginesie).Przynajmniej byli fajni ludzie:Jolcia,Maciek itd.A Potem pojechała do babci i zaś nudy.Teraz siedze przed kompem i....jest fajnie
To ja kończe.Jeszcze pozdro dla:Milki i Wiki,Weru$i Maćka
Frytki,Andzi,Sybi i Miki