im dalej w las tym więcej drzew

egzaminy, w kółko egzaminy

próbuję uciekać od rzeczywistości

zapominać o tym co powinnam robić

leżenie do góry brzuchem i jedzenie tortilli

tylko to jest teraz w mojej głowie

no może nie tylko to..

znajdzie się parę przyjemnych rzeczy, które można robić

żeby nie skupiać się na swoich obawach i strachach

tymczasem jutro zmierzę się z fletchordem

pierwsze podejście

a w środę polski ustny

ależ nie, wcale się nie boję..

może jak sobie będę to wmawiać to tak będzie

tymczasem słucham takich smutów, że to aż strach

zupełnie nie potrafie powiedzieć dlaczego

przecież jest dobrze to naprawdę miły czas

w porównaniu z ostatnim półroczem

w końcu znalazłam kogoś, kto może mi pomóc

jeszcze nie wiem czy tak będzie, ale liczę na to

w sumie od jego pomocy zależy moje jestestwo