oh wkurza mnie to ,że ja mam zawsze na wspak.
że budzę się za późno
że nie dostrzegam tego co istotne a potem na gwałt muszę to naprawiać ale przeważnie i tak już jest za późno
nie podoba mi się to, !
nie wiem czy działania które podejmuję mają jakikolwiek sens , może w ogóle powinnam przestać się fatygować a to wreszcie przyniosłoby jakiś sens?!
Nie radze sobię z tym i znów narzekam
ALe przynajmniej mam świetny humor pomimo tego,że nie jest tak jak być powinno.,albo jak chciałabym ,żeby było .
No ale widać taki mój los..
Jeszcze tylko,przeżyć problemówkę i spr. z Bio R i będzie bosko :D:P
:*
a to z Majeczką :D no nic dodać nic ująć :D