Dziś koniec 1 klasy, a ja czuję się przez to taka stara. Rok temu żegnałam moją ukochaną klasę z myślą, że lepszej mieć nie mogę, a tu takie zaskoczenie... Nie no żartowałam, kocham moją cudowną "byłą" klasę oraz czasami lubię moją "nową" klasę.
Przez ten rok wiele się działo, lekki zanik kontaktów z osobami, z którymi się przebywało przez 10 lat, ale za to poznanie wielu innych wspaniałych osób jak Dzindziupa, Długowłosa Małpa i Zdjęcie oraz Justyna czy Margo.
Po za tym wiele kłopotów, nerwów, mieszkanie w internacie, codziennie kilometr do szkoły, wagary z Dzindzią i Argo, latanie na CKP i na halę, słuchanie piosenek od Długowłosej Małpy, metal, czerwone sznurówki w moich cudownych butach, torba i naszywkami, Emil na oknie, biały storczyk, nerwy przy powrotach do domu i wyjazdach do internatu, pakowanie i rozpakowywanie, teksty Niemyckiego, niezapomniane rady nowego wychowawcy (macie się rozmnażać, ale nie teraz, poczekajcie jeszcze z 4 lata), zdobywanie ocen, oglądanie Naruto, spacery ze Zdjęciem, picie w internacie, wyłączanie internetu o 24, dyżury całodzienne i po kolacji, zakupy z Lindą, czytanie nowych książek, Katarzynka na J.polskim, pochwały na lekcji ekonomii, pomaganie w domu, marudzenie na wszystkio i wszystkich, lekka zmiana gustu muzycznego, folder "oh love", ogladanie filmów z telefonu na lekcji, Luxtorpeda na lekcjach religii, ...
No cóż.. jeszcze po świadectwo, a potem już mozna zacząć się opierniczać lekko
~~~~~~
- Mogę zadać ci głupie pytanie?
- Wal
- Podobam Ci się?
- To chyba to pytanie, o którym zapomniałaś na końcu
- Głupio mi było normalnie zapytać, więc zrezygnowałam
- Taa w necie głupie pytania łatwiej zadawać
- Przynajmniej tu nie widzę twojej reakcji... Odpowiesz?
- Robisz wrażenie pozytywne swoją osobą, jak tak chcesz wiedzieć
- Facet.. prosta odpowiedz "nie" albo "tak"
- "tak"
Wykonasz kolejny krok?