oj, Arek, jutro chyba nie będę w stanie się poruszać... jakieś 2 godziny gry w badmintona, szok ^^ ale było super xD a wy żałujcie, że nie przyszliście! i żeby nie było, jak ruszacie się gdzieś z domu to macie mnie wołać! a nie, ja jak ten tłok siedzę w domu!
piosenka na muzyce i wspomnienia, te miłe ;)
Ostatni raz z moją klasą...