He <3
Czekalismy stresowaliśmy się ale w końcu przyszedł :D
Polonez jak najbardziej udany,
a zespół okazał sie pozytywnym zaskoczeniem
i ogólnie to wszystko jak najbardziej na plus :)
Gabrysia nam zgłodniała a Jarek no jak to Jarek ;d
Czapki, szaliki, cieplutkie rekawiczki..
wkońcu mozemy z powrotem włożyć do szafy i zapomnieć o śniegu ;)
Długo oczekiwana ładna pogoda nadeszła, i mysle że zostanie jeszcze na długo,
przynajmniej mam taka nadzieje :)
Bo zanim zgasnął resztki dnia
Zanim anioły się przyśnią