ochydne.
czeeeść.
Podobno 2012 miał być lepszy, podobno...
Tak sobie gadałam z Joanką i doszłyśmy do tego że ten koniec świata to całkiem możliwa sprawa.. niestety. No ale ACTA, brakuje wody, zamieszki w różnych krajach itd itd. Raczej nie wróży to nic dobrego, ale miejmy nadzieje że to kolejny głupi przypadek i Majowie pieprzneli się w obliczeniach ;) mimo wszystko sie boje.
Dziś Sącz z P. Iwoną i Julką.. i chyba mam 2345789 rzecz taką samą jak Wiki..chociaż pierwszy raz NIE przypadkiem hahaha ;*
Zaczyna się nowe półrocze więc totalna mobilizacja, bo 3 szansy już nie będzie niestety. Mam kilka pomysłów, może 2012 mnie nie powstrzyma.
karls, xoxo.