stałam z boku.
jak zupelnie nieziemska w swej postaci,
i nigdy wczesniej nie czulam sie tak
niepotrzebnie i samotnie.
dziwne, ale
przywiazanie
bardzo wyraznie daje sie odczuwac
dopiero wtedy, gdy sie traci.
i wydawaloby sie to takie wytlumaczalne,
choc tego nie pojmuje.
po raz kolejny stracilam,
bo bieg zdarzen tego chcial.
...
inaczej zyc,
zdala od uzaleznien drugimi osobami.
strach przezwycieza.
lecz w gruncie jestem tak typowa,
ze przestaje mnie to juz dziwic.
bo samotnie nie da sie zyc.