No dzisiaj był terenik na Rabce z Klaudią na Nensi :D.
Jestem bardzo zadowolona i z siebie - i z Rabki :)
Tak jak dzisaij sie dogadywałyśmy... to po prostu nigdy czego takiego nie było.
Oczywiście były momenty z caplowaniem, bo konio musi iść pierwszy a najlepiej popędzić galopem przed siebie, ale to tylko momenty :)
Reszta po prostu wspaniale. Nigdy nie spodziewałam się, że na tym koniu w terenie bd jechać na wodzy trzymanej za samą sprzączkę... A tu proszę. :). Nawet był delikatny kłus, ae taki wypuszczany, żeby Klaudię dogonić, bo coś w tyle zostawałyśmy xD.
Nowe ścieżki poznane xD, szukanie drogi, po prostu lubie to xD