Help me!
Dlaczego?! Jedno pytanie... Czy mam w sobie dwie całkiem różne osobowości? Nie wiem... Nie raz wołałam o pomoc, lecz nikt nie chce mi jej udzielić. Silence... i ta pierdolona cisza, która mnie otacza. Nie jest to stwierdzenie dosłowne, bo w moim życiu i wokół mnie dzieje się bardzo dużo. Ale to nie dla mnie. Chciałabym... chociaż na chwilę wyłączyć się i móc wszystko przemyśleć... zastanowić się co dalej... I jeszcze ten stan. Nie wiem dokładnie co to jest. Ale zostańmy przy tej nazwie. Więc ten stan... Na zewnątrz niby wszystko jest w jak najlepszym porządku, ale to co dzieje się w mojej głowie jest nie do opisania. Mętlik? Chaos? Pustka? Nie... chyba. Niekiedy zastanawiam się czy tylko mnie to dotyka? Czy tylko ja taka jestem? Pomyślicie "jaka?". Dobre pytanie. Sama nie wiem jaka jestem. Nie umiem powiedzieć 'dlaczego?', 'czemu?'. Silence... Znowu?! Ach tak przecież perfekcja jest nudna, ale to nie znaczy, że ma być beznadziejnie. Help? Czy to coś da? Już dawno straciłam wiarę w siebie więc czemu mam znowu uwierzyć, że będzie lepiej? No niby Never say Never.. Believe... ale po co? Jeszcze chwila, a sama uwierzę, że jestem NIKIM. Tak... nikim... Przecież wszyscy tak mówią. Moje uczucia się nie liczą. Taaa ja też mam uczucia. Rozpisałam się... ehh. Przynajmniej tu jestem szczera. Tego co tu napisałam nie powiedziałabym nikomu..