z Kaśkową^^ ;D to właśnie z nią spędziłam ostatnią noc;b było ok, gdyby nie to, że Katarzyna przez sen krzyczała:"no mama!". Poza tym gdy miałyśmy wstawac (godz.3!) podobno trzymała mnie za ucho, a sama leżała schowana cała pod kołdrą. Nie wiem jak to wyglądało i nie chce wiedziec;) hahahaaa ;dd najLepszee! ;d
L.O.V.E ;**