Poczuła nagle, jak bardzo go kocha. Może zawsze go kochała?
Możliwe. Nie mogła mówić ale pragnęła, żeby ją pocałował.
Chciała żeby wyciągnął rękę i przytulił ją.
Usta, szyje, policzki. Czekała. Jej skóra tęskniła .
Pierwszy raz w życiu cieszę się, że byłam na matematyce . może nie wszystko jest stracone ?
Uspokoiłam się ostatnio, czuję się znów silna, znów waleczna, pełna życia .
Wiem, że On mnie kocha, widzę jak bardzo się stara, to właśnie powoduje mój dobry nastrój .
Bo jesteś najwspanialszy .<3
Giń suko .