hmm... kolejny fascynujący dzień, tym razem z jakże ambitną muzyką Kultu i tonami brzoskwiń oraz hektolitrami soku pomarańczowego^^`
skończyła mi się wena... xD
mówi, ze nie mysli, ale kłamie
mówi, ze nie tęskni, ale cały czas wspomina
kocha, ale rani by nie przyznać się do własnych słabości
przerażona, ale udaje silną, bo nie chce pomocy
potrzebuje, lecz prędzej zginie niż to powie
i po co to całe przedstawienie...