Zamykamy się w klatkach, stereotypach, konwencjach, więc by być poprawną polityczne zamknęłam się w obrazku.
Moje życie polega na wiecznych 'wkrętach' i misjach. Nie robię tego celowo, ale by działać muszę sobie coś 'ubzdurać', powiedzieć. Gorzej jest, gdy wkręca nam się coś czego stanowczo nie chcemy i zagraca głowę.
A piątek pod kołdrą.