photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 LIPCA 2010

Jak to jest że ludzie są a potem nagle ich nie ma znikają jak gdyby nigdy nic ? jak to jest że zostaje po nich dziura w sercu ? Albo czy mieliście kiedyś takie uczucie że musicie sie kimś nacieszyć bo zdajecie sobie sprawę że go więcej nie zobaczycie lub taką pustkę kiedy cos skończy się nagle bez uprzedzenia? Przedmioty zostają ludzie odchodzą czy więc to jest fair że mamy tak mało czasu lub tak mało rozumu żeby zrozumiec cos w porę by  potem tego nie żałować ? Czasu nie da się cofnąć i jest to największym skaraniem ludzkości.

Czemu jest tak że ludzie się kochają potem nienawidzą i znów kochają ? jak to możliwe ? Po co kolejny raz do sieie wracają ? By przez chwilę nie być samotnym? a może podobała im się ta chwila uniesienia której tak nagle zabrakło i docenili to co mieli przy sobie tak blisko?

  Cytując słowa Ryśka Riedla "Samotność to taka straszna trwoga" Myślę że wielu to właśnie jej się boi dlatego czasem uslinie próbują znaleźć kogoś ... tak kogoś niestety w wielu przypadka jest to byle kto.

 

Zdjęci Ryśka ponieważ dla mnie to właśnie on jest taką oznaką przemijania.