O kuuurwa.. natknalem sie dzis na ta fotke zgonojucego wozniaka i fioletowej kurtki chyba pat. Jeszcze potem szwed zakodinowany przyzedl.. I wozny chcial mi nasrac na dywan.. Ja pierdole to byl straszny dzien..
Najarany rynek jest zajebity szczegolnie dzis gdy spiewa doda i jest wielkie stezenie Poksow.
W huj nauki zapierdol z hatemelem. Ale dzis z ola znalezlismy rade :] w pigulce.
A Misiusiusiu kochana dziekuje za ugrzanie i uratowanie moich rak po wojnie na snieszki..