no, to jestem wolnym człowiekiem...
i już chyba wiem, czym się zajmę w te najdłuższe w życiu wakacje...zdjęcia to oczywista oczywistość...ale skoro fotoblog archiwizuje również moje grafomańskie wyczyny, spróbuję to jakoś wykorzystać...pytanie, czy się uda...czas pokaże...
nie śpiewam, nie gram, ale robię to, co potrafię...
I'm a Christian, ask me why...