No to nie mam zdjęć :x .
Dzień okej . Do południa w domu a o 17 po Ole i do kina . Tzn. najpierw godzine chodziłyśmy z kina do biedronki i na odwrót :D . Film strasznie mi się podobał , zajebisty . Miałam telefon mamy bo swój zostawiłam u Wiktori i ja mądra wyłączyłam na film . Później sobie poszłyśmy na spacer , zmarzłyśmy noto Kasia , okej można zadzwonić po kogoś żeby po nas przyjechał . Kod PIN . HaHa , świetnie . Wracałyśmy do mnie na nogach . Przemarzłam ........ Teraz tak sobie siedzę . Wkurwiłam się trochę :) . Dobra nara :D .
Potrzebuję już tego lata ! .