wyprawa po kasztanki w cudownym parku lubartowskim:D
tak w sumie to cel wędrówki był inny ale kto by sie oparł tym cudownym małym kasztanowym kasztankom:D koniec końców zebrałam chyba wszystkie co nie było uprzednio zamierzone:P a teraz biegne do mojej jakże topornej książki od biologii ... kiedyś wreszcie trzeba napisać tą klasowkę:P