Tak więc wstałem o 5 rano, pojechałem do klubu i o 7 wyjechalismy z Kają i Alią do Swliwnik na zawody, zajezdzamy, wypakowywujemy konie a tu co? ODWOŁALI zawody O.O to wkurwienie i do domu, tylko strata pieniędzy na paliwo... Wróciliśmy i zrobiliśmy trening ja Ola i Pat. przed chwilą wrociłem do domu, zjem i idę się uczyc. Teraz za 2 tygodnie Jaszkowo ^^Dziękuję za wszystko Kochanie moje:*:*:*