Dobra, nie ma opcji regularnych postów tu. Nie ma i chyba nie będzie. Co poczniesz.
Miałam pisać przed polską, w polsce, po polsce. Dupa.
Wiecej regularność napewno jest na moim instagramie
Follow me @b.kadusiaaa
Tymczasem :)
Wszystko jest idealnie. Kiedyś marzyłam o tym żeby nie musieć już się żegnać a jedynie mówić sobie dobranoc. Te czasy nadeszły a ja czuje się najszczęśliwa na świecie i kochana równie mocno.
A żeby jeszcze bardziej osłodzić dodam że jedziemy do Polski pod koniec grudnia, a żeby przerwać te śnieżne męki, w styczniu wybieramy sie na Fuerteventure <3 Z czego bardzo się ciesze, bo szalenie potrzebuje słońca, odkąd od listopada sypnął pierwszy śnieg tak od tego czasy temperatura nie podniosła się powyżej zera ani razu. Jednak to nie Wyspy Kanaryjskie są tym czego doczekać sie nie moge, a nasz domek, własny prywatny nareszczie osobisty, z nikim nie dzielony :D którego budowa rozpocznie się już w lutym <3 Emocje tym większe że projekt od początku do końca jest mojego autorstwa. Kiedy tylko zakończymy etap wykończeń, zacznie się szał zakupowy w sklepach meblowych, boziu czekałam na to całe życie :D Dekoracje to moja specjalności :D
Ah no i Polcia została sprzedana, 'w zamian' za nią kupiliśmy Transportera :D ale prawda jest taka że na wiosne zaczniemy poszukiwania nowego samochodu. Polusia była niezastąpiona ale jej decybele nie pozwalały mi nawet słuchać radia haha :D Tak że to chyba tyle względem najbliższej przyszłości. Aktualnie mam wolne aż do poniedziałku więc zamierzam się wylegiwać pod kołdrą przez cały weekend :P
See ya.
Kocham,
najbardziej,
najmocniej
w całej galaktyce <3