Łojejuś.. Wczoraj to się działo.
Baciary okey, trochę mało grali. Kotwica oczywiście ciasno i tłoczno, ostatnio dość często jakby nie było, ale było fajnie.
Trzeba dać ludzią trochę żarcia, spragnieni byli, widać było po twarzach. ehh..
Przypomniało się komuś. Ale to było dobrze rozegrane. ;*
Byle do nastepnego weekendu, teraz to juz tak rodzinnie. Oby wszystko doszło, przyszło i wyszłoo.
Maluch się obudził, musze iść.
Prawdziwa miłość jednaką zostanie, czy jej na wszystko pozwolisz, czy wszystkiego zabronisz.